Autor: Stacia Kane
Tytuł oryginalny: Unholy Ghosts
Wydawnictwo: Amber
Przekład: Anna Cichowicz
Ilość stron: 356
„Stacia Kane
zadebiutowała jako autorka urban fantasy
powieścią z łowczynią demonów Megan Chase. ” – czytamy na okładce – „Książka
została uznana przez największą amerykańską sieć księgarską Barnes and Noble za
jeden z najlepszych paranormalnych tytułów 2008. Powieścią Nieświęte duchy pisarka rozpoczyna swoją najnowszą serię.”
„Świat
się zmienił.
Zmarli
powstali, by nawiedzać żywych.
Tylko
potężny Kościół Prawdy może ochronić ludzi przed duchami…”
Główną bohaterką książki jest niejaka Chess Puntan, jak
głosi opis na okładce, „czarownica na usługach Kościoła”. Ale! Stójcie, tak,
mnie też to o mało nie zniechęciło. Nasza bohaterka wcale jednak nie pracuje
dla księży, co to, to nie. Chess żyje w świecie, w którym obalono wszystkie
religie za sprawą tragedii, która wydarzyła się przed wielu laty - duchy
wydostały się z Wiecznego Miasta i zabiły całą masę ludzi. Nie umiała ich w
tedy obronić żadna wiara, więc po tym incydencie magia stała się Faktem, Fakty
Prawdą. Powstali też Demaskatorzy, tacy jak Chess którzy zajmowali się
odsyłaniem nielicznych, pojawiających się w ludzkich domach zjaw oraz
demaskowaniem oszustw na tymże podłożu.
Życie naszej bohaterki nigdy nie było łatwe (tułała się
po różnorakich rodzinach zastępczych, w których stanowczo nie wiodło jej się
dobrze, dopóki nie trafiła do Kościoła), a i teraz również los da jej nieźle
popalić. Czarownica, jak się okazuje, ma spory dług u narkotykowego dilera,
który może spłacić poprzez wybadanie terenu lotniska i odesłanie z niego
ewentualnych duchów. Od tego momentu akcja coraz bardziej nabiera tępa. Zjawy,
zamachy na jej zdrowie, życie (zarówno pod względem fizycznym jak i za sprawą podłożonych
zaklęć), a nawet duszę (wszystko przez amulet…) stają się porządkiem dziennym.
Chess zaczynają też łączyć dziwne stosunki z Terriblem, mężczyzną przydzielonym
jej przez dilera dla ochrony (a także
kontroli). Jakby tego było mało, w jej życiu pojawia się inny, seksowny, diler,
który grozi jej śmiercią, w razie udanego oczyszczenia lotniska. Żeby zamieszać
jeszcze bardziej – demaskatorka musi też uciekać przed inną organizacją
magiczną, która chce jej głowy, oraz wyswobodzić swoją , i nie tylko swoją,
duszę z łap wstrętnego, potężnego ducha hybrydowego.
Nie liczcie na romantyczne wątki miłosne. Nie znajdziecie
tu nic takiego. Będzie za to dużo akcji i może szczypta pikanterii. Wielu
mężczyzn pojawi się w życiu Chess, a każdy bardziej podejrzany. Sama do końca
nie domyślałam się, kto był sprawcą całego zła, polecam dla tych, którzy fabułę
i wartką akcję cenią sobie bardziej aniżeli pełne uczuć wywody młodocianych
bohaterek.
Co do okładki, tym razem nie mam większych zastrzeżeń.
Jak na Amber, nie jest tak źle.
Książka znów dla trochę starszych czytelników –
wystarczy, jeśli powiem, że Chess ma tatuaż w miejscu, którego raczej nie
pokazuje się na co dzień?
Powieść nie jest zła, można się pokusić, gdy ma się już
dość wampirów/aniołów/wilkołaków, ale
lubi się paranormalne klimaty. Polecam!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Darujcie, że recenzja taka krótka, ale czytałam tą książkę już jakiś czas temu. Niedawno sięgnęłam po drugi tom tej serii, i postanowiłam dodać reckę pierwszej, nim przyjdzie czas na drugą.
Co poza tym? W sobotę wybieram się na 18 mojej koleżanki. Prezent (obie części) już kupiłam, zapakowałam i leżą grzecznie, czekając na sobotnią imprezę. W książki do szkoły (jedyne, jakich nie cierpię) też się zaopatrzyłam. I kalendarzyk szkolny z "Monster High". xD Stara jestem, a dziecko ze mnie wyłazi... No nic. Zamówiłam też torby z Rockmetalshop dla siebie i koleżanki i teraz czekam na paczkę. Zapłaciłyśmy tyle, że przesyłka priorytetowa wyszła gratis. xD
No i...
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ "NEVERMORE. CIENIE"!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam, ale dzisiaj przeczytałam na blogu Jaguara, że będzie to trylogia i bardzo mnie to ucieszyło. Mówcie sobie co chcecie, Varen jest cudny. Niech już określą termin! "Jesień" to zdecydowanie zbyt ogólne określenie. Obiło mi się gdzieś o oczy, że miała być we wrześniu, ale nie słyszałam nic więcej. A wrzesień już przecież za pasem... Moja osłoda roku szkolnego. W tym roku matura. Matko Boska, już widzę, ile czasu będziemy siedzieć w klasie od polskiego... (profil humanistyczny). I ile historii! Popiszę na niej opowiadanie... xD
Wiem, wiem, dzisiejsza notka jest nieco chaotyczna i bardzo za to przepraszam. Poprawię się. Jednak tak czy siak, Wasze komentarze będą bardzo mile widziane. :)
P.S. Kupiłam sobie śliczne, czarne buty na meeega wysokim koturnie! :D
Ogólnie jestem zadowolona z tej serii. Podobała mi się. Z pewnością tematyka jest nietypowa.
OdpowiedzUsuńNieświęte duchy są świetne i niebawem zgłoszę się do Ciebie po drugi tom;) Aż mi przypomniałaś o Terriblu i zaostrzyłaś kiedyś tam apetyt na drugą część obietnicą, że jeszcze bardziej go pokocham;)
OdpowiedzUsuńNie bój nic (chciałam napisać Żaby, ale mam uraz do, hm... płazów z wiadomych względów... stres i te rzeczy, może się orientujesz), na historii, W OSTATNIEJ ŁAWCE w czaszkach, ćwiekach i kruczych piórach, skrobiąc P i C na wyrwanych z zeszytów kartkach będzie faaaaajnie. No chyba, że się ogarnę, dojdę jednak do wniosku, że chcę zdawać maturę z historii i... Ale i tak będziemy RZĄDZIĆ TĄ BUDĄ Z OSTATNIEJ ŁAWKI;) uszy w górę, pióro w dłoń i patataj do przodu;)
Mam w planach tę serię - koleżanka polecała :)
OdpowiedzUsuńJa też polecam ;) Nie długo będzie recka 2 części.
UsuńParanormalne klimaty mówisz... To zdecydowanie coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńA poza tym wiem, co to znaczy klasa maturalna na profilu humanistycznym, kiedy gdzieś od drugiego półrocza rzyga się językiem polskim, na historię ma się alergię, na WOS reaguje się odruchem wymiotnym i zakochuje się w matematyce. Tak przynajmniej było w moim skomplikowanym przypadku ;) No, ale skoro taki matoł jak ja dał radę, to znaczy, że wszyscy inni też mogą :)
Pozdrawiam, udanej zabawy na osiemnastce! :)
Tę książkę można kupić na Matrasie na przecenach, za 15 zł :D
UsuńTematy paranormalne... ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio dorwałam "Lśnienie" Kinga... i boję się je przeczytać :D
Natomiast z gatunku fantasy czytam Trylogię Nocnego Anioła... która mi wybitnie nie wchodzi :D Pierwsza część była fajna, druga.. a własciwie poczatek, jest nieco naciągany. Więc na razie leży na półce i czeka na łaskę, bo na razie czytam 'Dewajtis' Rodziewiczównej. Wczoraj skonczyłam 'Pana Tadeusza' :D
Nigdy nie słyszałam o tej powieści, ale zachęciłaś mnie !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
Nie wiem jak jej się udało, ale jak powszechnie wiadomo, są rzeczy które się fizjologom nie śniły :D Nie życzę jej źle, ale jeśli trafiła na lekarski... to jak mnie tacy lekarze leczyć będą to ja chyba w łeb sobie strzelam! ;P
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, to chyba nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńA ja bym przeczytała tą książkę. :D
OdpowiedzUsuńPoszukam w bibliotekach. ^^